Uszanujmy siebie - tragedia smoleńska
Czy chcecie, aby na waszym pogrzebie tak zachowywała się najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi i obcy wam ludzie, tak jak wy teraz się zachowujecie? Czy honor, uczciwość, szacunek dla umarłych to hańba dla moich rodaków?
Ja, Polak na obczyźnie od wielu lat nie ze swej winy, chciałbym prosić Rodaków o jedną rzecz. O szacunek dla ludzi i dał samych siebie w żałobie narodowej. Wyjątkowo, z zmieszanymi uczuciami czytam opinię, teksty, apele części Polaków dotyczące śp. Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki, Marii Kaczyńskiej.
Odnoszę wrażenie, że wielu z tych osób nie bardzo wie o co chodzi w tej tragedii. Tak naprawdę wcale nie wiedzą co się stało. Jakby to nie dotyczyło własnej Ojczyzny, Prezydenta Polski.
Przytoczę kilka opinii, które nie godne są i nie pojętne dla zwykłego człowieka. Dlaczego w jednym samolocie było aż tyle ważnych osób? Pogrzeb na Wawelu? Widać, że wielu dziennikarzy już zaczyna wracać do "formy" prezentując wywiady, audycje czy spotkania absolutnie nie mające związek z tym co się stało i dzieje wokół. Przypomnę jedną wypowiedź osoby, za którą wprawdzie nie przepadam, lecz murem staję za jego prośbą. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski ogłosił tygodniową żałobę, uzupełnił swoje wystąpienie prośbą o godne zachowanie i powstrzymanie się od wszelkich działań społeczno-politycznych.
Czy to ciężko pojąć?
To co zaczyna się dziać w Polsce i w polskich mediach jest wyjątkowo odrażające. Niegodne Polski.
Zadam pytanie: czy tak zachowują się cywilizowani ludzie w czasie żałoby? W środku Europy?
Odwrócę pytanie: czy chcecie, aby na waszym pogrzebie tak zachowywała się najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi i obcy wam ludzie, jak wy teraz?
Czy czas żałoby to czas załatwiania jakiś porachunków, krzywd? Czy to czas przygotowania sobie gruntu pod karierę? Czy tak ciężko "dać sobie odpór" na "wypluwanie" z siebie nie przemyślanych opinii, decyzji?
Ze zgrozą otrzymałem informację, że "niejaki" Pan Wajda zwrócił się z apelem o nie pochowanie pary prezydenckiej na Wawelu.
Pytam się: a gdzie był Pan Wajda w styczniu 2010 roku? Co robił w roku 1951? Czy czasem nie ma znajomego Pana Kutza w Sejmie? Jeśli ma, to dlaczego nie troszczył się wcześniej o wprowadzenia zasad na Wawelu w sprawach pochówków? Pomijam całą argumentację Pana Wajdy. Na to przyjdzie czas. Wstyd mi jednak za tego człowieka.
W naszym kodeksie jest takie słowo - "Szacunek". W objaśnieniach znajdziemy takie zdanie.
"Jeśli chcesz, aby drugi człowiek ciebie szanował, najpierw uszanuj ty jego".
To jest zasada jaka panuje na całym świecie. Oprócz Polski? Panu Wajdzie zadam pytanie: co robi Czesław Miłosz na Skałce, skoro 95 % Polaków nie zna choćby tytułu jednego wiersza? Nie mówiąc już o życiorysie i etc.
Dla mnie to absolutnie żaden powód, aby nawet pomyśleć choć przez chwilę - co on takiego zrobił? Czy Skałka to godne miejsce.
Pan Wajda uważa jednak, że on ma prawo.
Powiem krótko. Nie ma prawa. Jest żałoba. Decyzję o pochowaniu pary prezydenckiej nie podjął strażnik miejski załóżmy z Koluszek, lecz osoby godne piastowania swoich urzędów. Są odpowiednie przepisy i prawo. Żył Jan Paweł II, wtedy mógł Pan Wajda zgłosić brak zaufania do ks. Dziwisza. Nie uczynił tego, niech więc zamilknie w tak okrutny dla wielu czas.
Może śmiało z tym dezyderatem wystąpić po okresie żałoby. Proszę bardzo. Niech zawiąże komitet usunięcia grobów.
Zwrócę moim Rodakom na jedną jeszcze rzecz. Polskę odwiedzą najważniejsze głowy państw tego świata. Czy ktoś sobie z tego zdaje sprawę? Czy sądzicie, że Prezydent USA Barack Obama, ot tak sobie wybrał się na wycieczkę do Polski?
Otóż nie, to wielki zaszczyt i pokazanie ogromnego szacunku dla Was, Polaków mieszkajacych u siebie. Na własnej, wolnej ziemi. Proszę uwierzyć, Prezydent USA ma naprawdę co robić. Odłożył spotkania z własnymi obywatelami, zostawił Kongres, kilka ważnych ustaw, tylko w jednym celu - złożyć hołd i pokazać szacunek wam i Polsce. Pomijam już sam fakt, że doskonale się rozumiał z Prezydentem Kaczyńskim. Lepiej niż z Premierem Tuskiem.
Tylko, że Polacy o tym nie wiedzą. Z pewnych względów do których wrócimy. To samo dotyczy innych narodów. Przysyłają do Polski swoich najlepszych ludzi, piastujących najwyższe urzędy państwowe w swoim kraju. Tak dla żartu? Nie. Dla was moi rodacy, oni przyjeżdżają do was, aby pokazać jak bardzo szanują i doceniają Polaków i Polskę.
Jeśli teraz idzie w świat informacja Pana Wajdy czy internautów sugerujacych, że Prezydent biegał po samolocie z pistoletem, a proszę uwierzyć, że w Białym Domu takie informacje docierają bardzo szybko, to jakie mogą mieć zdanie o Polsce? O Polakach?
Czy ja muszę się wstydzić za - użyję słów Niesiołowskiego - kabotynizm umysłowy? Proszę się więc nie dziwić, że Polacy są tak, a nie inaczej traktowani w świecie. Tak się nie zachowuje żaden naród. Na całym świecie śmierć, żałoba to wyraz wielkiego szacunku dla danej osoby. Nie rozmawiamy wtedy źle o danej osobie, nie wypominamy jego wad czy długów. W naszym kodeksie jest także inny zapis - wolność.
Nieco dalej spotykamy zdanie: "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiej osoby".
Uszanujmy więc zmarłych. Uszanujmy w okresie żałoby ich rodziny i bliskich, przyjaciół i znajomych, gdyż w sposób drastyczny naruszamy ich wolność, godność i ich smutek po bolesnej stracie.
Uszanujmy także tych rodaków, którzy oddają hołd. Część, gdyż głosowali na wielu z nich, część chylą czoła, gdyż byli to ludzie. Nie istotne jakie poglądy ich dzieliły czy piastowali wysokie stanowiska.
Panie Wajda, internauci, wstrzymajcie się z swoimi racjami jeszcze kilka dni. Jeśli nie, być może w niedalekiej przyszłości spotka was to samo. Proszę uwierzyć, kij ma zawsze dwa końce.
Jeśli wy nie szanujecie innych, nie oczekujcie szacunku następnego dnia. Na wszystko jest pora i czas.
Niedowiarkom proponuję usiąść w zaciszu, samotnie nad szklanką kawy lub herbaty i przemyśleć - czy warto? Czy jestem człowiekiem? Czy ma sens skakanie teraz po cienkiej linie? Jestem pod olbrzymim wrażeniem tego, co się dzieje w Polsce. Ronald Reagan zazdrościł kiedyś Polakom, że żyją w ciekawych czasach. Ja też wam zazdroszczę.
Będziecie osobiście świadkami wydarzeń jakie chyba już nigdy nie wystąpią w historii. Gośćmi waszymi będzie największa liczba najważniejszych osób świata. Rosja, co jest ewenementem i szokiem dla wielu obywateli rosyjskich, po raz pierwszy w swojej bogatej historii, ogłosiła żałobę w stosunku do innego państwa.
Prośba do wydawców, redaktorów. Nie dawajcie na tzw. podrzutkę tego rodzaju tekstów. Takie stawianie sprawy, przynieść może nie tylko opinie w rodzaju yellow kids, lecz pozostawi w waszym sumieniu wyrwę.
Czy warto?
Paul Lomax 12 kwiecień 2010 rok
.