Dylemat Obywatela durnia czyli obywatelu, nie podskakuj....
"Obywatelu, nie podskakuj..." tak można skomentować zachowanie wielu urzędników w Polsce. W wielu krajach takie zachowanie jest po prostu nie dopuszczalne. Urzędnik natychmiast straciłby pracę. W Polsce jest inaczej, mocno inaczej.

Poni
żej przedstawiamy przykład takie zachowania. Tak odbieramy pewne pismo jakie otrzymał obywatel Polski na złożone zapytanie.
Sprawa jest "dziecinnie" prosta,
żeby nie powiedzieć prywitywna w swoim sensie.

Pewnego dnia Rada Miejska w Lesznie uchwali
ła wobec firmy prowadzonej przez osobę niepełnosprawną uchwałę, która wyjątkowo nie tylko mijała się z prawdą, lecz skrzywdziła ową firmę.

Otó
ż pewien obywatel chciał dowiedzieć się jak głosowali imiennie radni. Po co mu to było wiedzieć? Niech to na razie zostanie tajemnicą. Dla niego i innych takiego zachowania części urzędników i radnych Leszna nie "wypada" zostawić. To byłaby obraza uczciwości sumienia i etyki.
My za
ś to popieramy z całego serca. I wierzymy, że w końcu uczciwość zwycięży.


Wszystko zacz
ęło się w dniu 25 marca 2012 roku.
Na adres um@leszno.pl wys
łano zapytanie:
Szanowni Pa
ństwo,
W dniu 04 listopada 2010 roku odby
ła się sesja Rady Miasta Leszna. Jednym z tematów była uchwała w sprawie firmy …… Leszno.
Podj
ęto negatywną dla firmy uchwałę w tej sprawie.
Prosz
ę uprzejmie o przesłanie informacji na temat imiennego głosowania poszczególnych radnych. Interesują nas kto głosował za przyjęciem i wstrzymał się od głosów. Konkretnie imię i nazwisko radnego.
Prosz
ę o odpowiedź drogą elektroniczna.
Z powa
żaniem.....
Jak wida
ć pytanie proste. Niestety obywatel ma problem z otrzymaniem zwykłego potwierdzenia. Kieruje więc zapytanie do sekretarza UM w Lesznie. Użyte słowo "nas" to również właściciel firmy i inni, w tym nasze skromne grono.
Data 27-03-2012
Adresat sekretarz Urz
ędu Miasta Leszna
Witam Pana Sekretarza,
Mam pro
śbę. Dwa dni wstecz wysłałem do Urzędu Miasta Leszna zapytanie i nie otrzymałem nawet potwierdzenia, że urząd otrzymał moją korespondencję.
Czy by
łbym Pan tak miły i sprawdził czy urząd otrzymał i coś w tej sprawie jest czynione.
Przy okazji mam nast
ępne pytanie.
Chcia
łbym uzyskać informację na temat wynagrodzeń w urzędzie. Według określonego schematu. Do kogo ma  się zwrócić w tej sprawie?
Z powa
żaniem
Odpowied
ź sekretarza Urzędu Miasta Leszna
Data 28-03-2012
Szanowny Panie,

Urz
ąd Miasta Leszna otrzymał Pańskie pytanie. Prezydent Miasta Leszna przekazał je do Biura Rady Miejskiej Leszna, które to ustosunkuje się do jego treści.

Wszystkie pytania dotycz
ące funkcjonowania Urzędu Miasta Leszna należy kierować do Prezydenta Miasta Leszna, który po zapoznaniu się z ich treścią przekazuje je do właściwych wydziałów celem udzielenia odpowiedzi (o ile taka odpowiedź, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie uregulowania prawnymi, może zostać udzielona).

Z powa
żaniem
W dniu 30 marca 2012 roku nadchodzi odpowied
ź. Nie od Prezydenta Miasta Leszna, Tomasza Malepszego, lecz ... Z sekretariatu Rady Miasta.
Nieco to dziwne.
W związku z Pańskim zapytaniem odnośnie uchwały Rady Miejskiej Leszna numer XLVII/604/2010 w sprawie rozpatrzenia skargi złożonej przez Pana ............ pełnomocnika Pani .......... prowadzącej firmę ..... uprzejmie informuję, że nie przeprowadzano w tej sprawie głosowania imiennego.
Uchwa
ła ta, której projekt został przygotowany na druku nr 628 została podjęta w zaproponowanej przez Komisję Praworządności i Porządku Publicznego treści 17 głosami za, wstrzymało się 5 radnych, jeden radny nie brał udziału w głosowaniu.

Z szacunkiem
Kierownik Biura Rady Miejskiej Leszna
Leszek Krzy
żański

Czy jest to odpowied
ź na zapytanie? Nie.
Jednak jest „ma
ły szczegół”. Jaki? Proszę zapoznać się z następnym emailem do rady i urzędu.
Odpowied
ź do Rady Miasta Leszna z dnia 02-04-2012
Szanowni Pa
ństwo,
Dzi
ękuję za informację.
Wiem,
że nie było głosowania imiennego. Interesuję nas jednak kto i jak głosował.
W ubieg
łym roku miałem okazję zapoznać się z programem komputerowym, który obsługuje m.in. głosowanie radnych. Podczas rozmowy z pracownikiem działu informatycznego Urzędu Miasta W Lesznie otrzymałem informację, że nie ma żadnego problemu aby uzyskać taką informację. Program to rejestruje.
Pytanie: kto wprowadza w b
łąd? Pracownik urzędu czy Biura Rady Miejskiej?
By
łbym wdzięczny za wyjaśnienie tej sprawy, która jest niezmiernie dla nas istotna.
Z powa
żaniem
W tym samym dniu na r
ęce Prezydenta Miasta Leszna jest kierowany następujący list.
Szanowni Pa
ństwo,
Interesuje mnie sprawa udzielenia informacji na temat g
łosowań radnych. Głosowań tzw. imiennych.
Poni
żej przesyłam odpowiedź jaką uzyskałem od Biura Rady Miasta w Lesznie.
W ubieg
łym roku otrzymałem informację, że program obsługujący m.in. głosowanie zapisuje imiennie i żaden problem aby taką informację uzyskać. Informację podał mi pracownik obsługujący sesję Rady Miasta Leszna w zakresie tego programu.
Kto
ś wprowadza nas w błąd.
Prosz
ę o wyjaśnienie tej sprawy.

Z powa
żaniem...
Po szybkiej konwersacji  zapad
ła cisza aż do dnia 20-04-2012
Przysz
ła korespondencja, nie drogą elektroniczną, lecz listem poleconym za dowodem doręczenia(!).
Czy od Prezydenta Miasta Leszna? Nic bardziej myl
ącego.
Czy od Prezydenta Miasta Leszna? Grubo si
ę wszyscy mylą. Od kierownika sekretariatu Rady Miasta Leszna, Leszka Krzyżańskiego.
Tre
ść? Zadziwiła wszystkich zainteresowanych i nie tylko. Dlaczego? Proszę porównać sens zapytania kierowanego na ręce Prezydenta a odpowiedź.
Zostawiamy bez komentarza. Niech ka
żdy zgodnie z własnym sumieniem rozstrzygnie postępowanie sekretarza rady.
Publikujemy j
ą poniżej.
Spotykamy si
ę z różnymi odpowiedziami ze strony urzędników, lecz ta nas przerosła pod wieloma względami.
Pierwsza rzecz. Jak to mo
żliwe, że strona biorąca udział w sprawie wydaje roztrzygnięcie?
Przecie
ż padło pytanie : kto wprowadza w błąd? Informatyk czy biuro rady.
Zwrócimy uwag
ę na wyrażenie - wprowadza w błąd. To coś zupełnie innego niż kłamstwo czy oszustwo.Warto to zapamiętać.
Zaznaczyli
śmy fragment pisma, dość intrygujący ze względu na swoją treść.
Co można powiedzieć o tym piśmie?

Chyba tylko jedno. Sekretarz Rady Miasta Leszna nie bardzo wie o co chodzi i jaki jest sens pytania. Osoba na takim stanowisku, z takim doświadczeniem, prawnik z wykształcenia (taką informację podał osobiście ) musi doskonale znać prawa i obowiązki urzędnika. Ba, winien świecić przykładem innym, w tym obywatelom.

O jakie obraźliwe sugestie chodzi? "Wprowadzenie w błąd" to obraźliwa sugestia czy oszczerstwo? Bez komentarza.

Akapit mówiący o "liczbie mnogiej" zwala z nóg. Słowo użyte "nas" jest jak najbardziej logiczne. Sprawa przecież dotyczy i obywatela i kobiety, właścicielki firmy!!! O jakiej "liczbie mnogiej" mowa w pytaniu obywatela?  To już chyba tajemnica sekretarza.

Wróćmy do sedna tematu.

Co z tym zrobić?

Pierwsza rzecz - proszę przyjąć za dobrą radę. Nie dać się wciągnąć w tego rodzaju dyskusję. Po prostu nie ta liga.

Owszem osoba kierująca może dać prerogatywę podwładnemu, lecz nadal jest odpowiedzialna za jego wypowiedzi czy działania.

Na tego rodzaju pisma nie odpowiadać, lecz posłużyć się jako dowodami na szczeblach wyższych. Nie może urzędnik będący stroną odpowiadać i wydawać decyzję. A już zastraszać obywatela to skandal i niedopuszczalne zachowanie.

W tym przypadku, wobec dwóch różnych odpowiedzi udzielonych przez urzędników - informatyk obsługujący sesję to też urzędnik, rostrzygnąć sprawę musi Prezydent Miasta Leszna.

Jeśli on uchyli się od tego, są organy wyższe.

Co zrobi nasz obywatel z "dylematem durnia"? Jakie podejmie kroki?

Uzbrójmy się w cierpliwość. Zapewne podpowiemy już niedługo.

Ps. Na kwestię programu komputerowego zapisującego wyniki głosowania swego czasu zwrócił uwagę obecny Poseł Platformy Obywatelskiej Łukasz Borowiak. Z tego wynika, że nie jest to pomysł "obywatela".






...