Kto kogo wali? Rzecz o manipulacji prawdą.
Cytat: źródło http://elka.fm//content/view/37733/150/

"Urząd Miasta Leszna rozpoczyna program walki z emisją pyłów pochodzących ze spalania złej jakości węgla i śmieci. Dane są alarmujące – w Lesznie przekraczamy wszelkie normy. Substancje wylatujące z kominów nie tylko psują powietrze, ale są również szkodliwe dla zdrowia – mówił w Rozmowach Elki Marian Bartkowiak z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UML.


Największy problem Leszno ma z substancjami zwanymi PM 10. To pyły, w których średnica cząsteczki wynosi do 10 mikrometrów – mówi Marian Bartkowiak. Pyły pochodzą przede wszystkim z kominów – to efekt spalania węgla niskiej jakości oraz różnego rodzaju śmieci. Według sporządzonej przez Urząd Marszałkowski analizy Leszno ma z PM 10 duży problem. Normy są przekraczane zbyt często – mówi Bartkowiak – dopuszczalne są przekroczenia 35 razy w roku, a u nas tylko do maja tego roku odnotowano 44 takie sytuacje.



Przekroczenia są różnej wielkości. Co ciekawe, najgorzej wygląda w Nowy Rok – wtedy ilość pyłów w powietrzu osiągnęła poziom alarmowy. To wynik wybuchów środków pirotechnicznych detonowanych w Sylwestra – mówi Bartkowiak. PM 10 są bardzo szkodliwe dla zdrowia – powodują między innymi nowotwory.


Równie szkodliwy jest pochodzący także ze spalania śmieci i węgla benzoalfapiren – substancja powodująca raka i bezpłodność. Jego ilość także często jest przekraczana – mówi Marian Bartkowiak.

Ten fragment szczególnie podkreśliliśmy. Dlaczego?

Długo zastanawialiśmy się nad komentarzem lub wyrażeniem opinii. Powód? Ręcę opadają jak czyta się ten powyższy fragment.

Jeden z amerykańskich kongresmenów podczas sesji użył pewne okreslenie, które weszło do kanonu słownictwa. Otóż nie zgadzał się z brakiem spójności i logicznego myślenia jakie zaserwował wszystkim posłom jeden z kongresmenów. Zamiast okreslić owego posła w ten czy inny sposób, postanowił, że nie będzie jemu ubliżał. Określił cała sytuację jednym wyrażeniem.
                                               
                                                         Intellectually challenged


Podobnie jest ową wypowiedzią publiczną Mariana Bartkowiaka.

Faktem bezspornym jest, że substancja "benzoalfapiren" powstaje wyniku spalania określonych tworzyw sztucznych. Także określona ilość wytwarza sie podczas spalania paliw, w tym węgla.

Natomiast totalnym nieporozumieniem jest autorytatywne stwierdzenie, że "powoduję raka i bezpłodność".

Nie znamy żadnego naukowca, który podpisałby się obiema rękoma pod taką .... Jak to nazwać?

Poprosiliśmy znajomych, znających owe zagadnienie o zdanie na ów temat.

Pierwsza rzecz.

Zajrzeliśmy także w karty substancji niebezpiecznych.


"Benzoalfapiren należy do grupy substancji MOGĄCYCH wywołać raka. Warto, aby przed publikowaniem takich informacji zajrzeć do prawdziwych dokumentów. Do dnia dzisiejszego nie ma pełnego wykazu środków rakotwórczych,  który by bezwględnie wskazywały na wymieniony fakt. Choroba nowotworowa, czynniki jakie powodują jej powstawanie czy źródła tej choroby jest na dzień dzisiejszy tajemnica. Zresztą ilość rodzajów nowotworów jest ogromna i tak naprawdę to jeszcze nie wiemy nawet 20 % tego co powinniśmy wiedzieć."

"Walka z rakiem odbywa się na wielu frontach. Zaglądamy nie tylko w świat ludzi, zwierząt, organizmów mikroskopijnych. Zaglądamy w morza i znajdujące tam się mikroorganizmy. Podglądamy świat grzybów np.  takie jak cinereus coprinus. Duże środki są wydawane na poznanie świata genetycznego.
Gdybyśmy posiadali wiedzę na temat, które substancję są w stu procenatch pewniakami w tworzeniu raka, to za pięć lat zapomnielibyśmy o tej chorobię jak o dżumie."

I na koniec jeszcze jedna opinia.

"Dziwne stwierdzenie. Przecież benzoalfapiren występuje w ... nikotynie. Czyżby urzędnik nie przyłożył się do pracy? Bardziej mi się  to kojarzy z rakiem skóry niż bezpłodnością."



Władze miasta chcą ograniczyć skażenia w ciągu najbliższych sześciu lat. Na początek kampania informacyjna, która ma zachęcać do zastępowania pieców na paliwo stałe kotłami gazowymi. W budynkach komunalnych piece są sukcesywnie unowocześniane. Jak zachęcić do tego prywatnych właścicieli? Na to jeszcze pomysłu nie ma, z pewnością zachętą nie będą rosnące wciąż ceny gazu.

Zredagował niejaki "(jad)".


Na koniec ciekawostka. Tradycją jest wśród nas, że każdy tekst musi być zaakceptowany przez wszystkich. Kiedy przesłaliśmy całość naszemu przyjacielowi z Leszna, poprosiliśmy go o opinię, zdania.

"Dobry, rzetelny. Co do Bartkowiaka to nie mam do tego urzędnika absolutnie zaufania. Jak słyszę, że zabiera głos w sprawie kobiet, chorób nowotworowych, to się we mnie gotuje. Przecież to on należy do głównych bohaterów akcji tutejszego urzędu kontra kobieta niepełnosprawna, po chorobie nowotworowej. Do dnia dzisiejszego nie wydał żadnej decyzji, mimo, że mineło już kilka lat. Jak może cokolwiek się wypowiadać na ten temat? Chce dobić tą kobietę i inne? Bezpłodność? To jakas absurdalna bzdura! Kiedy prof. G... pokazałem ten artykuł, to pokiwał głową, spojrzał i z uśmiechem mnie zapytał - Daj zapalić... A wiem, że nie pali. Zna kobiety, które palą paczkę dziennie i rodzą dzieci, nawet kilka. A przecież jest ginekologiem i onkologiem. Bartkowiakowi radzibym mniej wywiadów a więcej przyłożenia się do stosowanie art. 36 kpa, który mówi, że obywatelowi należy odpowiedź się bezwłoczna a nie w okresie 30 dni lub dłużej. O ile byśmy wtedy przyśpieszyli Polskę? Jego tekst jest ...... A jak wygląda jego praca?"

Fakt. Kto w małych rzeczach nieuczciwy ... to co myśleć o wielkich?